niedziela, 1 lipca 2012

Rozdział V

Minęły dwa tygodnie. Różowowłosa dziewczyna siedziała w swoim pokoju w siedzibie Akatsuki. Ktoś zapukał do drzwi i powiedział: <br />
- Lider cię wzywa.<br />
Asoka westchnęła. Mimo że zaprzyjaźniła się z Tobim, który udawał kompletnego durnia, nadal się go bała bo znała jego prawdziwą naturę i wiedziała kim był. Powoli wstała z łóżka i skierowała się do pokoju Paina. Zapukała i nieczekając na pozwolenie weszła. Zobaczyła (chociaż dziwię się jak skoro było tam strasznoe ciemno) Itasia, Ostatniego Durnia (czyt. Tobiego), Zakuro i Paina, który powiedział:<br />
- Wyruszacie z misją do Konohagakure.
- Okej. Za godzinę przed organizacją - powiedziała Asoka i wyszła się spakować.
***
Różowowłosa dziewczyna stała pod organizajcą i czekała. Była pół godziny przed czasem. Nie wiedziała że Zakuro i Itachi siedzą w krzakach (bez skojarzeń ;p) i ją obserwują. Chwilę potem przyszedł Tobiasz. Kiedy ją zobaczył powiedział:
- Witaj Asoka-chan.
- Witaj Ostatni Durniu. Bądź Madaro.
Nigdy nie bała się go obrażać.  Po chwili obużenia Zamaskowany odparł
- Postanowiłem...
- Skończyć to co zacząłeś??? Tylko wcześniej musisz odzyskać maskę!!!
Madara obrócił się i zobaczył że dziewczyna trzyma jego maskę w ręce.
- Oddaj!!!
- Ale wreszcie przestań mnie męczyć. Nie wiesz jak to jestmwięc przestań!!!
- Hmmm... Mogę się zgodzić ale pod warunkiem że zostaniesz w Akatsuki i oddasz mi Moją Kochaną Maskę!!!
- No dobra.
Tobi założył swoją własność i coś tam poszeptał. Po trzech minutach powiedział
- No włala (nie wiedziałam jak to napisać-.-)
Wtedy Zakuro i Itachi postanowili wkroczyć do akcji.  Rudowłosa powiedziała
- O co tu lezie????
- Uwież mi przyjaciółko. Nieważne.
- No dobra- do rozmowy wtrącił się Itaś - mamy zabić V Hokage.
-  WTF???No chyba sobie jaja robisz. Nie zgadzam się. To moja matka!!!
- Taki żart - Itachi wyszczerzył się - naprawdę to musimy ukraść jakiś zwój.
Asoka która szykowała się już do biegu powiedziała
- Pedał. No to idziemy!!
***
Po drodze spotkali Kurenai, Tsunade, Asume i Kakasia. Mieli plan odbicia dziewczyn ale po chwili zdali sovie sprawę że to nie jest porwanie. Kurenai szepnęła do dziewczyny
- Asoko, wróć.
- Nie mogę - odszepnęła jej Asoka - On kazał mi zostać za wolność.
- Dobrze, więc wracam do Konohy.
Kiedy odeszli Asoka zobaczyła że kogoś brakuje. Zaczęła się rozglądać i zobaczyłaZakuro odchodzącą razem z grupą z Konohy. Zasmuciła się jeszcze bardziej chociaż nie wiem czy się da.
***
- Mamo???
- Tak Zakuro???
-Dlaczego Asoka nie wróciła???
Wtedy do pokoju weszła Kurenai.  Najwyraźniej usłyszała pytanie rudowłosej bo zaczęła mówić
- Asoka ma niepowtarzalną zdolność. Madara...
- Chwila, jaki Madara???
- Tobi. Tobi zakazał jej mówić o tym pod pewną groźbą. Teraz zdjął to pod warunkiem że nie może opuścić Akatsuki.
- Może powinnam tam z nią zostać???
- NIE MOJA PANNO!!! ZOSTAJESZ TUTAJ!!!
***
Deidara zorganizował imprezę. Zwołał wszystkich i zaczęli. Kisame wziął butelkę sake, wypił wszystko, położył i powiedział
- Gramy... Hep... W butelkę.
Usiedli w kółku. Pierwszy kręcił Dei. Wszyscy wiedzieli o zdolnościach Asoki. Każdy trzymał po butelce sake w ręce i pił. Wypadło na różowowłosą. Blondyn powiedział
- Wywołaj burzę w szklance.
Asoka przywołała żywiołaka wody i blyskawicy i powiedziała
- Nie wiem jak to zrobicie ale liczę na was.
***
Zakuro zdecydowała. Wraca do Akatsuki. Biegła już tak dwie godziny i nareszcie zobaczyła polanę. Złorzyła pieczęcie i weszła do organizacji.  Poszła do kuchni. Otworzyła drzwi i zobaczyła nachlane Akatsuki oprócz Asoki które grało w butelkę. Teraz kręcił Itachi. Wypadło na Hidana. Itachi powiedział
- Hidan nie mam pomysłu, nie chce mi się myśleć. Kręć.
Zakręcił i wypadło na Konan.
- Konan idź na grzyby.
- CO?! No chyba cię powaliło
- Zadanie to zadanie.
Dziewczyna poszła do lodówki, wyjęła pieczarki w puszce, przyniosła i zapytała
- Może być?
- Oczywiście. Kręć.
Zrobiła co kazano. Wypadło na Kakuzu:
- Idź na mszę.
Poszedł do toalety i się wrócił. Gdy siadał Zetsu zapytał go:
- O czym było kazanie?
- O tobie.
Teraz Zakuro postanowiła wkroczyć do akcji
- Cześć! Wróciłam!

__________________________________________________ _
Witajcie po długiej przerwie. W nagrodę dostalście dłuższy rozdział. Są wakacje a mi się nudzi. Wiem dziwna jestem. Z tych nudów nawet przecinki powstawiałam czego najczęściej nie robie. Pozdrawiam i życzę miłych wakacji
Zło Wcielone

2 komentarze:

  1. Dziękuję, za polecenie, jestem wdzięczna ^^ Rozdział dłuższy masz rację :P czytałam wczesniej tego bloga, ale, gdy napisałaś, że go zawieszasz zostawiłam go w spokoju. Na szczęście wróciłaś ^^ Czekam na next'a :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawiesiłam wszystkie blogi przed wakacjami. Teraz powoli odwieszam po kolei. Cel jest taki że chce dokończyć wszystkie. Jak skończę jednego wezmę się za drugi. Taki... system. Uprzedzam że jak dokończę tą historię zrobię tak jakby... drugie ich wcielenie. Będzie Asoka, Zakuro jako Zakuro Uchiha, Naruto, Akatsuki, Tsunade itd. Więc niedługo zabieram się za kolejny rozdział. Pozdrawiam Zło Wcielone ;*

    OdpowiedzUsuń